Jak tanio wykończyć garaż blaszany i poprawić jego funkcjonalność

Blaszak w surowym stanie to po prostu schowek z blachy. Ale przy odrobinie kreatywności można z niego zrobić całkiem wygodną przestrzeń – do pracy, przechowywania, a nawet majsterkowania. Bez wielkich wydatków i fachowców. Zobacz, jak za grosze poprawić komfort użytkowania i trwałość konstrukcji.
- Czym ocieplić garaż blaszany, żeby nie parował
- Jak wykończyć wnętrze blaszaka bez dużych kosztów
- Przydatne dodatki, które zmieniają garaż w funkcjonalne pomieszczenie
Czym ocieplić garaż blaszany, żeby nie parował
Parowanie wewnątrz garażu blaszanego to efekt kondensacji wilgoci, która osiada na zimnej blasze, zwłaszcza przy dużej różnicy temperatur między wnętrzem a otoczeniem. Aby zatrzymać ten proces, trzeba przede wszystkim odciąć kontakt ciepłego powietrza z chłodną powierzchnią metalu. Sprawdza się tu dobrze pianka PIR, która ma bardzo niski współczynnik przenikania ciepła (ok. 0,022 W/mK), nie chłonie wilgoci i daje sztywność konstrukcji. Montuje się ją na profile stalowe lub klejem do metalu. Alternatywą, choć mniej efektywną, jest styropian XPS, który również nie nasiąka, ale wymaga dokładniejszego uszczelnienia przy łączeniach.
Dobrze sprawdza się też mata termoizolacyjna z warstwą folii aluminiowej, szczególnie w garażach wykorzystywanych sezonowo. Jej montaż nie wymaga ciężkich konstrukcji, wystarczy podwiesić ją na stelażu z listew i zostawić szczelinę wentylacyjną między blachą a izolacją. Takie rozwiązanie ogranicza skraplanie się pary wodnej, a jednocześnie nie powoduje efektu termosu – wilgoć ma gdzie uciekać. Należy unikać wełny mineralnej, jeśli nie planujecie pełnego uszczelnienia i paroizolacji – chłonie wilgoć, co tylko pogorszy sytuację. Warto też zadbać o wentylację mechaniczną lub grawitacyjną, bo bez obiegu powietrza żadna izolacja nie wyeliminuje całkowicie parowania.
Jak wykończyć wnętrze blaszaka bez dużych kosztów
Wnętrze garażu blaszanego da się wykończyć tanio i zaskakująco estetycznie, o ile przestaniecie traktować go jako tymczasowy magazyn. Sprawdza się obicie ścian sklejką budowlaną lub płytami OSB, które można łatwo przykręcić do drewnianego rusztu. Tworzy to estetyczną, ciepłą przestrzeń i jednocześnie pozwala na swobodne wieszanie narzędzi bez potrzeby wiercenia w blasze. Płyty OSB warto zaimpregnować lakierem wodnym, który zabezpieczy je przed wilgocią i poprawi wygląd.
Jeśli zależy Wam na jeszcze tańszym rozwiązaniu, warto wykorzystać płyty kartonowo-gipsowe do pomieszczeń wilgotnych, montowane również na ruszcie. Ich koszt jest niski, a w połączeniu z warstwą farby lateksowej dają całkiem solidne wykończenie. Podłogę warto wyłożyć płytkami gresowymi z marketu budowlanego, które nie tylko ułatwiają sprzątanie, ale też poprawiają komfort użytkowania. Alternatywą są maty gumowe lub panele PCV, które rozkłada się bez konieczności klejenia – to szybka opcja dla tych, którzy często przemeblowują garaż lub traktują go mobilnie.
Przydatne dodatki, które zmieniają garaż w funkcjonalne pomieszczenie
Mały garaż blaszany może zamienić się w warsztat, schowek lub nawet małe biuro, jeśli zastosujecie kilka sprytnych dodatków. Największą różnicę robi oświetlenie LED – liniowe lub punktowe – które nie tylko zwiększa komfort pracy, ale też pozwala na użytkowanie garażu po zmroku bez potrzeby ciągnięcia przedłużaczy. Warto wybrać lampy z czujnikiem ruchu, które same się wyłączą.
Bardzo praktyczne są systemy ścienne z perforowanymi panelami lub szynami montażowymi, które umożliwiają przechowywanie narzędzi, węży, przewodów czy drobnych części w sposób uporządkowany i łatwo dostępny. To nie tylko oszczędność miejsca, ale też sposób na zachowanie porządku. Warto też zainwestować w składany stół warsztatowy oraz regały modułowe, które można łatwo rozbudować w miarę potrzeb. Jeśli garaż pełni więcej niż jedną funkcję, świetnym rozwiązaniem są parawany przesuwnych drzwi z płyt lub kurtyny przemysłowe, które pozwalają wydzielić strefy – np. warsztatową od części magazynowej.
Dobrym dodatkiem do poprawy komfortu są też wentylatory kanałowe z czujnikiem wilgotności, które same uruchamiają się przy zbyt dużej ilości pary wodnej. Dzięki temu nie musicie martwić się o pleśń, zaparowane narzędzia czy stęchłe powietrze.
Autor: Artykuł sponsorowany