Straż Miejska reaguje na zgłoszenie o bezpańskich psach na Osiniec-Kawiary
Dwóch psów spacerujących bez opieki po mieście to rzadki widok, który jednak miał miejsce 14 maja. Maltańczyk i pitbull wędrowały przez centrum, co wzbudziło niepokój mieszkańców i interwencję Straży Miejskiej.
  1. Zgłoszenie o bezpańskich psach przed godziną 15.00.
  2. Interwencja hycla i patrolu Straży Miejskiej.
  3. Chwilowe zamknięcie ruchu na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Warszawska.
  4. Psy trafiły do schroniska na ulicy Kawiary.

14 maja 2024 roku, tuż przed godziną 15.00, dyżurna Straży Miejskiej otrzymała zgłoszenie od mieszkańców o dwóch bezpańskich psach w okolicach osiedla Osiniec-Kawiary. Początkowo na miejsce wysłano hycla, który specjalizuje się w takich przypadkach na terenie miasta. Niestety, psy - maltańczyk i pitbull - zdążyły już opuścić ten rejon, kierując się w stronę centrum.

Około godziny 16.30 patrol Straży Miejskiej zauważył oba czworonogi w Parku Kościuszki. Zwierzęta zmierzały w stronę wiaduktu kolejowego, co mogło stanowić zagrożenie zarówno dla nich, jak i dla przechodniów. Funkcjonariusze zdecydowali się na chwilowe zamknięcie ruchu na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Warszawska, aby bezpiecznie przechwycić psy.

Oba psy zostały następnie przewiezione do schroniska dla zwierząt przy ulicy Kawiary, gdzie będą oczekiwać na swojego właściciela. Straż Miejska apeluje do mieszkańców o staranne zabezpieczanie swoich posesji, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Warto przypomnieć, że właściciele zwierząt, którzy nie dbają o odpowiednie zabezpieczenie swoich posesji, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Zgodnie z art. 77 kodeksu wykroczeń, za niewłaściwą opiekę nad zwierzętami grozi mandat karny do 500 zł, ograniczenie wolności, nagana, a w sądzie grzywna nawet do 5000 zł. Właściwe zabezpieczenie posesji to nie tylko kwestia bezpieczeństwa zwierząt, ale również odpowiedzialności za zdrowie i życie osób postronnych.

Incydent z 14 maja pokazuje, jak ważne jest dbanie o bezpieczeństwo naszych czworonożnych przyjaciół i odpowiedzialność, jaka na nas spoczywa jako ich właścicieli. Miejmy nadzieję, że podobne sytuacje będą rzadkością w naszym mieście.


Wg inf z: Urząd Miejski